Zespół Szkół Nr 3 w Kraśniku

[Szakaleczek]

Jutro... sie znaczy poniedzialek 13.03.2006r. odbedzie sie wymiana pomiedzy nasza szkola ZSN3 i kilkoma osobami z Reja... a Dania... bedzie to biig grupka. Nas (znaczy sie polakow) bedzie okolo 45+nauczyciele i Dunczykow (prawdopodobnie taka sama ilosc).. czy wobrazcie sobie idzie taka "grupka' 90 (w przelotach do 100) ludzi przez krasnik ... Przyjada oni do nas chyba o 13.00 ale mamy byc po nich o 15.00... Wyjezdzaja oni w piatek prawdopodobnie o tej samej poze...
Plan wedlug mnie nie jest za najleprzy (albo przynajmniej ja mam porownanie z wymiana z Belagmi) no ale 'nie bylo wystarczajacych fonduszy'.

Poniedzialek 13.03.2006r.
Okolo 13 przyjazd grupy dunskiej
13-14- obiad w ZS nr3 w Krasniku
14- spotkanie mlodziezy polskiej i dunskiej. powitanie
ok.15- podzial na kwatery
Wtorek 14.03.2006.
prezentacja szkoly; zajecia lekcyjne( jezyk poslki, jezyk rosyjski); wyjazd do domu (to znaczy podzielilismy sie na grupy, w celu przygotowania 'czegos do jedzenia' na ognisko); ognisko Dabrowa Bor
Sroda 15.03.2006r.
9.00-13.00 zajecia rekreacyjno-sporotwe- hala ZSnr3
od 13.00 czas wolny
Czwartek 16.03.2006r.
Oni jada sobie do lbm pozwiedzac(Majdanek, Muzem Wsi Lubelskiej, Muzeum Zamojskich w Kozlowce); a my w tym czasie mamy wolny dzien
Piatek 17.03.2006r.
10.00-12.00 spotkanie mlodziezy i nauczycieli
12-13 pozegnanie i obiad.

I zobaczymy co sie bedzie dzialo

[Szakaleczek]

Eno wymiana jest nawet fajna ... spoko ludzie przynajmniej z tymi co jestem to sa fajni... jest sporo czarnych ale to sa rowne ziomy ... A ich jezyk tez nawet znosny , juz troche umie nawet a to jest jeden z fajniejszych textow skierowanych w storne dziewczyn - Mzi jeg slikke din fisee?""" wyjasniec go nie bede :p

[ChInKa]

Wymiana jest super sama mam jednego Duńczyka w domciu Spoko chłopak z niego i chyba czuje sie u nas bardzo dobrze Wesoły,rozmowny poprostu spoko ziom,a murzyni są super-bardzo zabawni i uwielbiaja banany To był genialny pomysł z ta wymianą

[Szakaleczek]

Chinka zgadzam sie z Toba w 100%... na poczatku nie jak ich wsyzstkich widzialem nie chcialem miec czarnucha... ale teraz.... ja pier... oni sa zaje... bardzo fajni... (nie pija nie pala) a normalnie zarabisci kolesie... ... Dzisiaj siedzimy w Salsie... i widok byl piekny... siedzi 5 czarnuchow (zarabisci kolesie) i normalnie wygladaja jak jacys szefowie... normalnie exrta ludzie... btw. wymienie mojego Daniela za jakiego kolwiek czarnucha... oni sa swietni (btw. Ten daniej co u mnie mieszka tez jest spoko koles )

A jesli chodzi o Dunki... to sa takie dwie calkiem fajne: Louise, i jeszcze taka jedna troszke czarnawa... normalnie jest slodziutka .. : ... mMmm

re.downn
Wlasnie dzisiaj chcialem isc z Czarnymi i moim ziomem (Daniel) na gorke to na sali to bysmy pograli sobie w cos... ale chcieli jechac do lbm... ale wsumie w lbm tez bylo niezle ... niezla brecha odchodzila z grupa ktora bylem i co jak co Chinka zgadzam sie z Toba... oni szybk o sie ucza... moze nie wychodzi im dokladnie ta wymowa ale szybko zapamietuja slowa (ja tez troszke umie po Dunsku... moja nauczycielka byla Lousie )

[ChInKa]

Oni są genialni...świetnie graja w noge! U mnie od wczoraj jest ich pełen dom i niezła zieja odchodzi,a jak świetnie mówia po Polsku można im tylko pozazdrościc, że tak szybko sie uczą i że im to świetnie wychodzi Szkoda,że juz w piątek wyjeżdżają...nooo chyba że ich nie puścimy

Ps. Mam nadzieje,że ktoś wrzuci jakieś foty to by było ciekawie!

[Szakaleczek]

No i pojechali sobie... Ale za dwa tygodnie czyli 02.04.2006r. jedziemy do nich ... oj znow bedzie sie dzialo ;p... postaram sie skolowac jakies fotki i je wkleic.. no chyba ze ktos mnie wyprzedzi .. A wracajac do Dunczykow... to bylo fajnie, oni zreszta tez sa spoko.. z deka za duzo palili (nie nawidze tego zapachu) no ale dalo sie wytrzymac :p.. Pozdro for All z wymiany... You know?... I know:p.

[ChInKa]

No i dzisiaj nasi wyjechali do Danii po 13 Oczywiście byli tacy co sie spóźnili Jakas strasznie zakręcona młodzież pojechała na ta wymiane ale mam nadzieje że podzielą sie z nami wrażeniami jak wrócą

P.s Szerokiej drogi

[Szakaleczek]

Wlasnie siedze sobie w ich szkole na kompie na korytarzu.. szkole maja swietna...: na korytarzach stoja kompy na ktorych wlasnie siedze i przed cwhilka mielismy jakies lekcje tanca rytmiki i teraz czekamy na cos nawet nie wiem na co... ale jest calkiem fajnie.. Ten co u niego mieszkam sie cos nieraz sapie.. ale jakos da sie zyc (ale jak cos to mialem propozycje ze jak Daniel bedzie cos mowil to moge isc spac do takiej dunki... i ktowie czy nie skozystam ) a teraz czekam sobie na obiadem mam jeszcze 15 minut A co do francozow to jakos tak malo ich widuje i nawet nie wiem ktorzy to sa ale jedna grupa miala z jakimsc francuzkami zajecia i niby sa ladniusie ... (podzielono nas wszyskich na kilka grup bo bysmi sie w salach nie pomiscili...) a szkole maja naprawde fajna.. dlugie przerwy i wogule nice . Po obiadku idziemy chyba na miasto, (chociaz jadac do Ikast jakos nie widzialem zadnych miast, wszedzie pola, pola, pola, las i od czasu do czasu jakis maly domek..... dobra ja zmykam jeszcze moze w tym tygo cos napisze..

[ChInKa]

Oooooooo to Szakaleczek jesteś chyba jednym z nielicznych któremu sie tam podoba bo ja słyszałam raczej negatywne opinie na ich temat i na temat tego jak oni was tam traktują No ale pewnie nie każdemu trafił sie jakiś odmieniony po wizycie w Polsce Duńczyk! Ja po tym co słyszałam zmieniłam zdanie o niektórych Duńczykach i strasznie zawiodłam sie na nich,ale to oczywiście jest moje zdanie!!

[Goły]

A ja wam napisze: Fajnie było jak byli u nas, fajnie było jak bylismy u nich, a na zakonczenie tej oto fajnej przygodny "POLAK" potrafi zaskakiwać

[Szakaleczek]

Nie no ja tez do tej wymiany nie mam nic ... "moj" dunczyk u ktorego mieszkalem byl znosny... A ze inni mieli do du*** to przykro.. :p ale co jak co Twoj Dunczyn (Hans) byl spoko a ten jego gruby kolega tez byl fajny ... jak chcialem dotkmac jego gitary to sie patrzyl na mnie a jak pytalem sie czy moge nia walnoc o ziemie to mowil ze jak to zrobie to mnie zabije. Ale koles byl spoko ^^ a jeszcze pokazywal mi jego dzielo tworcze i opowiadal mi co bylo jego natchniniem to mnie zatkalo :p (mowil ze jak spal.. to wstal na chwilke spogladal na stol, cos mu smignelo przed oczami i wzial zeszyt ze stolu i zaczal pisac... i przy okazji walnal obok tego fajny rysunek z rodem Hard Metal ). Ogulnie wymiana mi sie podobala... a co do tego co sie stalo na koncu nie bede sie wypowiadal.. poprostu wstyd... Jak sie mnie Daniel pytal (Dunczyk u ktorego mieszkalem) co sie stalo ze jeszcze nie jedziemy to poprostu mnie zatkalo i nie wiedzialem co mam mu powiedziec. Nie powiedzialem mu tego co sie naprawde stalo tylko walilem sciemy i mowilem mu ze ktos sie zle czuje.. A chyba i tak kazdy wie co sie stalo...

[ChInKa]

Oj Szakaleczek żebys się przypadkiem ze wsytdu nie spalił bo co wtedy bys swojemu Danielkowi powiedział!! To dopiero był by wstyd